Ach ten halny!

Wycieczce zorganizowanej do Wisły i Ustronia dla uczniów klasy 5a towarzyszył potężny wiatr! Dopóki zwiedzaliśmy Muzeum Beskidzkie, słuchaliśmy ciekawego wykładu na temat regionu, patrzyliśmy na pracę kowala, który wykuwał, co prawda nie serca lecz podkowy, było bardzo przyjemnie. Jednak w drodze na Skolnity, trudno było złapać oddech z powodu silnego wiatru (były wyjątki, którym aura zdawała się w ogóle nie przeszkadzać). Na szczęście wszystkich motywowała wizja pysznego obiadu w Centrum Wisły.
Kolejnego dnia chłopcy rozpalili grilla, a później udaliśmy się do Muzeum Rdzawe Diamenty, by podziwiać kolekcję starych motocykli. Opiekun wystawy, pan Remigiusz Dancewicz, opowiadał z prawdziwą pasją o wszystkich takich sztuczkach związanych z historią zabytków.
Ostatni punkt wycieczki okazał się największą atrakcją.

Dla piątoklasistów wyjazd był ostatnim tego typu. Za pół roku matura!