Jesienne Beskidy, czyli jak zdobyliśmy Diablaka!

Prawdziwie sportowych i turystycznych emocji mogli doświadczyć uczniowie klasy 5a, na wycieczce w Beskidy. Warto wspomnieć, iż we wcześniejszych latach w Samochodówce uczniowie mieli okazję sporo wędrować po beskidzkich szlakach. Jednak ten wypad okazał się wyjątkowy. Wychowawca klasy Łukasz Sąkol, zdecydował się na organizację wyjazdu na jedną z najbardziej malowniczych, ale i wymagających tras - na Babią Górę.
Mówi się, że „Babia” potrafi być jak kobieta: kapryśna, zaskoczyć śniegiem w lecie lub mocnym wiatrem wiosną. Nas jednak przyjęła łaskawie. Ale od początku…
Wyprawę rozpoczęliśmy od wędrówki niebieskim szlakiem przez Przełęcz Krowiarki do Perci Akademików, a następnie na sam Diablak (1725 m n.p.m). Nasza wędrówka była bardzo wymagająca. Na trasie zamontowane są łańcuchy i klamry, które mają pomagać w zdobyciu szczytu. Wszyscy wykazali się niebywałą wytrzymałością i samozaparciem. To był prawdziwy test na wytrzymałość i kondycję. Babia Góra wynagrodziła  ten trud, ukazując piękny panoramiczny widok na Tatry oraz Jezioro Orawskie. Pogoda była w tym dniu wyjątkowa, tak jak postawa uczniów. Całość wyprawy zamknęliśmy w blisko 5 godzinach i 12 km w nogach. Uczniom na trasie towarzyszyli niezłomni opiekunowie : Dobrochna Kurowska oraz Piotr Krawiec.
Szczegóły na filmie z wyprawy i w naszych wspomnieniach! Wszyscy bezpiecznie, szczęśliwie i na „lekkim zmęczeniu” wrócili do Gliwic! Teraz szykujemy formę na zimę!

Babia Góra